
Napęd hydrauliczny znamy przede wszystkim z ciężkich maszyn roboczych. Jednakże w 2005 f roku irmie MAN udało się z sukcesem zainstalować ten napęd w przedniej osi ciężarówki tak, aby „za naciśnięciem guzika“ uzyskać większą trakcję na oś przednią. Napęd ten, zwany HydroDrive, wypełnił istniejącą na rynku lukę w przypadku klientów, którzy głównie podróżują w warunkach szosowych, lecz w niektórych sytuacjach potrzebują również większej trakcji na oś przednią, a jednocześnie nie są zainteresowani kupnem ciężarówki z napędem na wszystkie koła. Od tego czasu i inni producenci poszli tą drogą. Powstaje pytanie dlaczego?
Gdzie i kiedy stosujemy
Najczęściej napęd taki stosowany jest w pojazdach co do których przeważająca część eksploatacji dotyczy szos, jednakże zdarza się konieczność wyjazdu „w teren”. Są pojazdy straży pożarnej, śmieciarki, pojazdy pracujących na budowie i cysterny, które nawet w najgorszych warunkach atmosferycznych, czy niesprzyjającym terenie muszą dotrzeć do celu, a także w pojazdach służb leśnych.
Na rozmokłych od deszczu drogach napęd tylny okazuje się niedostateczny, zwłaszcza gdy pojazd jest bez ładunku i tylna oś nie jest w stanie złapać pełnej przyczepności. Dotyczy to na przykład wjazdu teren budowy. Pojazdy z napędem hydraulicznym, w tej sytuacji są bezkonkurencyjne.
Czy to już wszystko? Nie!
Inną zaletą takich pojazdów jest ich masa. Np masa ciężarówki z napędem HydroDrive jest o ponad 400 kg mniejsza niż masa analogicznego pojazdu ciężarowego wyposażonego w klasyczny napęd na wszystkie koła. O tyle więc możesz więcej zabrać ładunku na taki pojazd. Do tego dochodzi praktycznie niezmieniona wysokość pojazdu (ważne przy kontenerach) i praktycznie zachowany promień skrętu- jak w ciężarówkach bez napędu na przednią oś. Te zalety powodują, że napęd hydrauliczny jest „wart grzechu”.
Oczywiście na razie nie zastąpi on klasycznego napędu na wszystkie osie, chociaż i to się może szybko zmienić, gdyż postęp w silnikach hydraulicznych jest w ostatnim czasie ogromny.