
Jak poinformowały władze federalne USA doszło do bezprecedensowej ugody pomiędzy koncernem Volkswagen a władzami federalnymi i stanowymi USA (Wydziałem Środowiska Departamentu Sprawiedliwości, Agencją Ochrony Środowiska oraz Air Resources Board Kalifornii, przy pełnym zaangażowaniu Federalnej Komisji Handlu). Zgodnie z ogłoszoną w Sądzie Okręgowym Stanów Zjednoczonych w San Francisco ugodą, Volkswagen będzie odkupował lub naprawiał pojazdy dotknięte celowo wprowadzoną przez koncern wadą. Kwotę odkupu reguluje z kolei ugoda Koncernu z właścicielami autorami zbiorowego pozwu przeciw VW.
Tym, którzy nie pamiętają o co chodzi, przypomnijmy. Skandal wybuchł rok temu. W piątek 18 września 2015 amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (Environmental Protection Agency – EPA) ogłosiła, że począwszy od 2008 roku niemiecki producent samochodów nielegalnie zainstalował jednostkę kontroli silnika z oprogramowaniem fałszującym pomiary toksyczności spalin, naruszając tym samym Ustawę o Czystym Powietrzu (Clean Air Act). Aby obejść restrykcje ustawy dotyczące emisji tlenków azotu przez samochody z lat modelowych 2009-2015 marki Volkswagen i Audi z silnikiem diesla.
Konstruktorzy niemieckiego koncernu wyposażyli auta przeznaczone na rynek amerykański w oprogramowanie, które rozpoznaje kiedy pojazdy poddawane są testom na emisję spalin i wówczas w pełni uaktywnia kontrolę emisji (ECU),tak by mogły pomyślnie przejść testy. Jednakże w czasie jazdy w zwykłych warunkach drogowych, oprogramowanie kontrolujące było wyłączane, by zmniejszyć spalanie paliwa i zyskać dodatkową moc silnika> Niestety efektem tych działań było aż 40-stokrotnie przekroczenie emisji substancji szkodliwych w stosunku do obowiązujących norm prawnych. Pewien portal branżowy przetestował model Jetta SportWagen TDI i odkrył, że w trybie emisji jego przyspieszenie do 60 mph wzrosło o 0,6 sekundy a zużycie paliwa na autostradzie spadło z 50 mpg do 46 mpg. Volkswagen przyznał się do stosowania oprogramowania fałszującego.
Jak wydaje się przewidziana w zeszłym roku przez VW kwota na odszkodowania (18,2 miliarda dolarów) okaże się wystarczająca. Chyba że po Stanach skandal obejmie inne kontynenty.
Informacja przygotowana na podstawie artykułu z giełdy ładunków eSpedytor