
Od wielu już lat przywykliśmy do rankingów niezawodności pojazdów publikowanych przez niemieckie firmy DEKRA czy TUV. I oddawna zaciekle dyskutujemy o ich rzetelności. Pozwolę sobie zabrać głos w tej dyskusji dorzucając nieco wątpliwości związanych z tymi tradycyjnymi rankingami. Jest tak, gdyż znalazłem nowy, jak sądzę dość rzetelny ranking opublikowany przez brytyjski portal warantydirect.com Serwisem internetowym zarządza firma od lat zajmująca się oferowaniem rozszerzonych gwarancji konsumenckich dla posiadaczy samochodów (na Wyspach można się ubezpieczyć od awarii). Chcąc pomóc przy zakupie nowych pojazdów publikuje on ranking niezawodności pojazdów. Dlaczego uważam, że rankingi te są wiarygodne? Bo w przeciwieństwie do rankingów firm niemieckich ich autor jest zainteresowany finansowo w tym, by jego klienci kupowali niezawodne auta. Dlatego, gdyż żyje ze sprzedaży gwarancji niezawodności a nie, jak w przypadku niemieckich rankingów, z naprawy aut. Ponadto w zasadzie na Wyspach już prawie nie ma rodzimych producentów aut, których powinny wspierać takie rankingi.
Dobrze, skoro rozprawiłem się już z kwestią wiarygodności, to przejdę do najciekawszego, samego rankingu.
Zasada jego tworzenia jest stosunkowo prosta, tworzony jest na podstawie zgłoszonych roszeń gwarancyjnych, z których brane są dwie informacje. Po pierwsze jak często dane auto ulega awariom i po drugie ile one kosztują. Tak obrazowo można by to wyjaśnić tak: auto , które zepsuło się raz, ale koszt naprawy to 4000 zł, będzie gorzej ocenione niż auto, które zepsuło się trzy razy ale za każdym razem po 100 zł. W rankingu można sprawdzić każdy typ samochodu sprzedawanego na Wyspach. Z rankingu uzyskamy informację o jakości i średnich kosztach naprawy, o awaryjności poszczególnych układów samochodu. Mamy tez informację o średnim wieku aut, które zostały wzięte pod uwagę przy budowie rankingu. I tak dla przykładu weźmy Fiata 500 (94miejsce rankingu):

Ale co najbardziej budzi zdziwienie w rankingu? Oczywiście pozycja aut niemieckich. Okupują one regularnie ostanie miejsca rankingu. A w pierwszek trójce najgorszych aut od 4 lat mieści się BMW M5! Także Toyota znana z produkcji podobno niezawodnych aut umieściła w pierwszej dziesiątce tylko jedno auto, choć należy zaznaczyć, że jest to miejsce pierwsze.
Dla porządku podajmy jeszcze pierwszą dziesiątkę najbardziej niezawodnych, choć może bardziej prawidłowo by było napisać najmniej kosztujących ze względu na awarie, aut wg Warantydirect, o pozycji w rankingu decyduje tzw „reliability index” będący średnią ważoną wszystkich ocenianych elementów,tj.: ilości awarii, kosztów napraw, przeciętnego czasu naprawy, przeciętnego wieku i przebiegu aut (im indeks niższy tym lepiej):
1 | Toyota iQ | 3.00 |
2 | Mitsubishi Lancer | 4.00 |
3 | Vauxhall Agila | 7.00 |
4 | Hyundai Getz | 9.00 |
5 | Honda Jazz | 10.00 |
6 | Hyundai i10 | 12.00 |
7 | Nissan Almera Tino | 12.00 |
8 | Hyundai i20 | 14.00 |
9 | Citroen C1 | 14.00 |
10 | Suzuki Alto | 16.00 |
I ranking dziesięciu najgorszych (czytaj z przeciętnie najdroższymi naprawami):
1 | Maserati Granturismo | 748.00 |
2 | BMW M5 | 704.00 |
3 | BMW M6 | 685.00 |
4 | Nissan GT-R | 626.00 |
5 | Audi R8 | 560.00 |
6 | Mercedes-Benz GL | 539.00 |
7 | Aston Martin DB9 | 508.00 |
8 | Bentley Continental GT | 502.00 |
9 | Mercedes-Benz R-Class | 468.00 |
10 | Citroen C6 | 458.00 |
Kogo interesują inne modele, zachęcam do odwiedzenia strony: www.reliabilityindex.com