Uważaj na robociężarówki – są już w normalnym ruchu


Wielokrotnie poruszałem już temat zmian w transporcie. Jednak zmiany te nabierają tempa. 9 lutego 2015, w Holandii na po raz pierwszy na publiczną drogę wyjedzie ciężarówka, której kierowca Będzie tylko ozdobą bez znaczenia. Otóż SCANIA będzie prezentowała swój system,  w ramach którego jedna ciężarówka podąża za drugą bezzałogowo. Tylko pierwszym pojazdem kieruje żywy człowiek, druga maszyna podąża za nim na smyczy sztucznej inteligencji.

scania testy robociężarówek
scania testy robociężarówek

To pionierskie wydarzenie będzie miało miejsce w okolicach miasta Zwolle, gdzie mieści się najważniejsza europejska fabryka Scanii. Częściowo bezzałogowy konwój wyjedzie z fabryki na autostradę A28 i pojedzie w na razie niewielką pętlę po okolicy. Planowy test przewiduje jazdę w odstępach 2-3 sekundowych, co na autostradzie przekłada się na odległość rzędu 40 – 60 metrów. Pierwsze testy na drogach miały miejsce w Szwecji już w 2012 roku (z tych testów pochodzi zdjęcie). Miejsce na tegoroczne testy wybrano dlatego, że zdaniem Scanii region, w którym leży miasto Zwolle, jest szczególnie sprzyjający wykorzystaniu bezzałogowych ciężarówek. System Scanii jest odpowiedzią na projekt DAF, o którym pisałem wcześniej i podobnie jak ten ostatni jest odmienny do planów Mercedesa. Przypomnę, że Mercedes pracuje nad systemem autopilota, który docelowo ma wyeliminować żywego kierowcę.

Planowany przejazd jak na razie będzie jednorazowym wydarzeniem, które zorganizowano dla holenderskiego rządu i Komisji Europejskiej. To ostatnie jest szczególnie ważne po ostatniej debacie, w której KE odrzuciła (na pewien czas) koncepcję megaciężarówek. Skoro bowiem politycy nie są skłonni do zgody na tak prosty w sumie koncept, jak przyjmą robociężarówki?

Ciężarówki wykorzystujące proponowaną przez DAF i Scanię koncepcję inteligentnych pociągów są z pewnością odpowiedzią na nasilający się deficyt kierowców i również z pewnością przyczynią się do oszczędności. Także powszechne jest przekonanie, że przeciętnie powinny być znacznie bezpieczniejsze od tych z człowiekiem na pokładzie. Naprawdę w to wierzę, przeraża mnie tylko pojęcie „przeciętnie”.

Autor jest właścicielem giełdy transportowej – eSpedytor.pl

Smartfon kierowcą samochodu?


Zostałem wychowany, a w zasadzie wyuczony, że jest „domowa” elektronika i automatyka, „przemysłowa” i jest też elektronika i automatyka samochodowa. Ten podział wynikał ze skali wymagań, które stawia się przed poszczególnymi rozwiązaniami i od zawsze „na topie” była ta część samochodowa. Mając wryty w umysł ten schemat z pewnym niedowierzaniem przyjąłem poniższy komunikat:

system kamer dozoru otoczenia
system kamer dozoru otoczenia

Firma LG Electronics (LG) i Mercedes-Benz pracują wspólnie nad projektem nowej generacji systemów kamer do automatycznej jazdy, które pozwalają kierowcy na powierzenie niektórych zadań prowadzenia pojazdu „inteligencji” samochodu. Współpraca pomiędzy koncernami koncentruje się na takich elementach jak kamery, jak ocena otoczenia pojazdu i monitoring kierowcy. W ramach współpracy, Mercedes-Benz sprzedał LG część licencji technologii 6D Vision.
Wspólny projekt pozwoli LG wykorzystać bogate doświadczenie i wyniki wszechstronnych badań dotąd prowadzonych w koncernie nad systemami wizyjnymi. Da też możliwości dalszego rozwoju systemów kamer, algorytmów wizji komputerowej i technologii elektronicznych, które pozwolą osiągnąć technologii ADAS (Advanced Driver Assistance Systems) nowy poziom. Ponadto LG planuje przeniesienie niektórych technologii wykorzystywanych dotąd w systemach domowej rozrywki i urządzeniach mobilnych do samochodu.
Przyznam, że po jego przeczytaniu przeżyłem mały szok. No bo sami rozumiecie, to nie ten poziom- zabawki w smartfonie czy telewizorze i prowadzenie pojazdu… No, ale może ja nie mam racji? Rozwój systemów wizyjnych jest w ostatnich kilku latach tak ogromny i szybki, że być może przepaść nie jest już tak wielka, jak za czasów gdy pobierałem nauki?

Prześledźmy jakież to systemy chcą tworzyć razem oba koncerny. Na pierwszym miejscu są to kamery systemu przewidywania  użycia autonomicznego hamowania awaryjnego (AEB). Dalej jest to system pomocy poruszania się po pasie(LKA). Rejestracja znaków drogowych (TSR) i wreszcie asystent przełączania świateł mijania (HBA), stosowany także do ochrony pieszych i rowerzystów. No i odetchnąłem z ulgą. Te wszystkie systemy są systemami, które bym nazwał „sugerującymi”- bezpośrednio od ich decyzji nie zależy nasze bezpieczeństwo. To spostrzeżenie uratowało moją wizję świata. Po pozostałych zaś rozwijanych systemach widać wyraźnie, że zmierzamy dopiero w kierunku   prawdziwego zastąpienia kierowcy smartfonem, a droga jeszcze daleka. Np system monitorowania stanu kierowcy, który określa biometrycznych wskaźniki, monitoruje i analizuje stopień uwagi lub senność, a nawet określa z dużą dokładnością położenie oczu kierowcy, jest tylko początkowym elementem systemu nadzoru zachowania kierowcy. Pomyślmy chwilkę, system monitorowania gdzie patrzy kierowca może posłużyć np. do zwrócenia mu uwagi, że czegoś nie dostrzega. Cały problem w tym jak zdefiniować to „coś”,  by układ elektroniczny mógłby być cennym uzupełnieniem systemu monitorowania otoczenia pojazdu, który już dzisiaj pomaga kierowcy podczas parkowania, wyświetlając otoczenie i identyfikując potencjalne przeszkody.

Generalnie jednak uważam to za półśrodki. zwłaszcza po ostatnim pokazie Mercedesa, w którym jego testowa ciężarówka samodzielnie, bez kierowcy, poruszała się na ruchliwej autostradzie. Oczywiście owa ruchliwa autostrada to był fragment toru testowego koncernu, tym niemniej  skoro mercedes zdecydował się na pokaz przed dziennikarzami, system pewnie jest całkiem „dojrzały”. Jednak ponieważ to jednak elektronika i automatyka samochodowa, minie jeszcze kilka lat testów, nim po nasz ładunek zajedzie ciężarówka bez kierowcy.