
Niedawno pisałem o nowym pomyśle na transport publiczny, jaki wprowadzają Helsinki. Pomysł niczego sobie, ale niezwykle kosztowny i wymagający rozbudowanego zaplecza i … świadomości pasażerów. Tymczasem w Chinach zaproponowano zupełnie nową metodę poradzenia sobie z problemem, niestety i nam już znanym. czyli tzw buspasem. W teorii wszystko jest piękne. Buspas ma preferować komunikację zbiorową, odciążając ruch na drogach, jednocześnie ma zapewnić by komunikacja pasażerska miała coś zbliżonego do punktualności. Wiadomo jednak teoria, teorią, a życie życiem. W rzeczywistości buspasy zabierają już i tak brakujące miejsce dla samochodów i i nic poza tym. Transport zbiorowy jest bowiem absurdalnie drogi jak na oferowane usługi i skrajnie niedostosowany do potrzeb dzisiejszego człowieka. Proszę spojrzeć, na Śląsku za 4,80 można sobie przejechać dowolny odcinek jednej linii, ale z prędkością średnią 15km/h. No, ale dość o tym miało być o Chinach…
Chińczycy zaproponowali doprawdy niecodzienny BUSpas, a w zasadzie niecodzienny Bus. Zamiast dostosowywać bowiem miasto do potrzeb zwykłych autobusów Chińczycy zaproponowali dostosowanie autobusu do wyzwań miasta. Wyszli od podstawy- na drodze brak miejsca dla autobusu (i buspasów) dlatego postanowili przebudować autobus tak, by nie zabierał miejsca na drodze (prawie nie zabierał). Autobus wg. nowej koncepcji ma się poruszać NAD jadącymi normalnie samochodami. Przy czym autobus ma korzystać z normalnych pasów ruchu , ale nie blokować ruchu, gdyż umożliwia przejazd pojazdom pod sobą. Istnieje też wersja szynowa, wymaga ona jednak przystosowania drogi. Ideę najłatwiej prześledzić na dołączonych zdjęciach.
